Pamiętam że jak grałem w dwójke to mnie denerwowały strasznie duże budynki (nie było ich gdzie postawić xD) lepiej by było jakby zrobili żeby dało się obok siebie budynki stawiać a nie tak że trzeba odstępy robić bo to głupio wygląda i w dodatku jest nie wygodne... a w jedynce chyba mapy były dość duże o ile dobrze pamiętam ?
Zdecydowanie powinny być mniejsze jednostki lub jakoś powinni to w inny sposób poprawić, bo jest dziwnie zdecydowanie. Co do map to mogli postawić na większe możliwości generatora lub coś w ten deseń.
To jest prosty RTS, nie Total War, a koniec końców przede wszystkim to gra... Nie ma co tu oczekiwać rzeczywistych proporcji na każdym kroku bo takie rzeczy jak skale budynki-jednostki itp to byłby pikuś przy pozostałych uproszczeniach.
Hm... Jeżeli chodzi o kwestię wielu aspektów gry. Tak. Jest to cholernie skomplikowany RTS który naprawdę stara się oddać klimat chociażby samych bitew. Oczywiście to tylko gra, ale porównując same systemy bitew... powiedz mi: Jak bardzo realistyczne są bitwy te których możemy doświadczyć w C1 a tych w serii Total War? (Ja akurat dla jasności grałem w Rome 1 TW i powiem tak. Sama rola konnicy, pikinierów/falangitów itd jakie mogą odgrywać na polach bitew, a to co się dzieje w C1 jest dla mnie przepaścią jeżeli chodzi o realistkę bitwy)
Nie przesadzałbym z tym skomplikowaniem Prosta zasada kamień-papier-nożyce, formacje, system morale, zmęczenia, jakieś szczątkowe wykorzystanie terenu - no i z grubsza to tyle. O trybie na mapie to już nawet nie wspominam bo prościej to już się chyba nie da, a do gier paradoxu chociażby to to nawet startu nie ma. W porównaniu do C1 może i przepaść ale to wynika z innego charakteru rozgrywki. C2 fakt, że nieudolnie, ale jednak oddryfowało z charakterem rozgrywki w kierunku bitew z Total Warów implementując większość z ww rzeczy i znacznie zmniejszając tę przepaść. Nie zmienia to faktu, że od poziomu TW do jakiejś namiastki realizmu to by się jeszcze parę takich przepaści znalazło Jedna i druga seria są kierowane do raczej szerszego grona odbiorców to i do realizmu podchodzą dosyć luźno, co z resztą wcale graczom nie przeszkadza bo z założenia to jedynie proste i przyjemne gry dla przeciętnych zjadaczy chleba a nie jakieś naprawdę skomplikowane symulatory pól bitewnych. Toteż zgodzę się, że nie ma co aż tak czepiać jakiś pierdółek, niemniej pomysł możliwości bardziej zwartej zabudowy wydaje mi się w porządku.
@Hetman_Polny Pewnie coś w tym jest co piszesz, ale z mojego doświadczenia, a w C1 grałem spooory czas... trochę na singlu za dzieciaka, później ładnym parę lat na multi, to sam pomysł większych map jest zbyteczny według mnie. W opcjach masz możliwość zagrania na mapie 2x / 4x, ale jak dla mnie już sama gra na mapie 2x była dosyć... męcząca. Kozacy tracili wtedy całą swoją dynamikę i szczerze przy systemie ekonomicznym jaki tu jest czyli nieskończone złoża surowców, masa jednostek itd. zaczynają tracić swoją grywalność. A te cechy dla mnie w C1 to ogromny atut. Nie to co długie rozgrywki i ciupanie surowców jak chociażby w Age of Empires.
Po prostu tam jest inna gra... co tu dużo gadać. C1 i C2 łączy tylko wspólny tytuł i tło historyczne.
No dokładnie, mi chodziło jedynie o to, że Total Wary nie są wcale skomplikowanymi grami, a nie o to która formuła gry jest lepsza. Co do map to faktycznie w jedynce były wystarczająco duże, to nie seria Stronghold gdzie nawet na największych mapach zamki przeciwników na siebie wrastały z braku miejsca
Mi tam się podoba Cossacks bo jest lepszy niż AoE gdzie animacje jednostek są gorsze jakby brakowało co drugiej klatki.
Grałem w AoE i Total War, ale to bez porównania gorsze gry niż Cossacks, przynajmniej według mnie (chodzi o stare wersje, czyli AoE2 i Shogun Total War).
Mi AoE nie podobał sie do końca nigdy bo działa były poprostu nie realne zwłaszcza w AoE III na statkach - jakas parodia ;/